O mnie

Hej, jestem Ania. Od roku 2013 stałam się pasjonatką craftingu, czyli tworzenia rzeczy własnymi rękami :-) Przez ten czas szyłam maskotki, torebki, poszewki na poduszki, tworzyłam kwiaty w technice Kanzashi, poznałam różne techniki patchworku, tworzyłam szkatułki na biżuterię i filcowe ozdoby. Obecnie moim konikiem stała się glinka polimerowa i szycie na maszynie. Przeglądając tutoriale na youtubie i strony na Facebooku zdałam sobie sprawę, jak wiele można się nauczyć korzystając z internetu! Tą wiedzą chciałabym się z Wam dzielić. Dlatego na tym blogu znajdziecie nie tylko moje prace (zdjęcia i opisy technik) ale też linki do ciekawych stron czy zdjęcia rzeczy stworzonych przez rękodzielników z całego świata. A więc zapraszam do mojej GALERII!

About me

Hey, I'm Anna. Since 2013, I became passionate about crafting which means making things with my own hands :-) During this time, I sewed mascots, handbags, pillowcases, I discovered the Kanzashi technique of flowers creation, I've learnt many techniques of patchwork, I created the jewelery boxes. Currently my favorite hobby is creation from the polymer clay and machine sewing. Browsing tutorials on youtube and Facebook page, I realized how much can we can learn using the internet! This knowledge I would like to share with you. Therefore, at this blog you will find not only my works (photos and descriptions of techniques) but also links to interesting websites or photos of things created by crafters from around the world. So welcome to my GALLERY!

środa, 23 marca 2016

Haft na maszynie - ciąg dalszy/ Embroidery on a sewing machine - continued


Dzisiaj ciąg dalszy nauki haftowania na maszynie.
Kupiłam tamborek o średnicy 20 cm. Napięłam dobrze materiał i siadłam do maszyny.

Today I continued my embroidery lessons.
I bought a 20 cm hoop. I put the fabric on it and I started sewing.


Pierwsze podejście. Wzięłam kwiecistą tkaninę i postanowiłam śledzić igłą wydrukowany wzór.
Zaczęłam ze stopką do cerowania/haftowania. Na zdjęciu oznaczone numerem 1.
Potem całkowicie zdjęłam stopkę i użyłam samej igły. Oznaczenie numer 2.

Uwagi:
Wygodniej szło się ze stopką, choć trochę przeszkadzała w obserwacji obrazka. Być może warto zainwestować w stopkę przezroczystą.
Przy zdjętej stopce pole obserwacji było świetne, za to materiał czasami podbijał do góry (mniejsze naprężenie na środku) i czasami przerywało ścieg. I mam wrażenie, że trafienia igłą nie były tak dokładne jak ze stopką.

First try. I took a floral fabric to follow the patern. I wanted to follow the printing. First I started with the darning foot. It is marked as nr 1 on the photo.
Then I took the foot off and I used a bear needle. Marked as nr 2.

Notes: 
It was easier to work with the foot but it was hard to see the print under the metal hoop. Maybe it would be better to buy a transparent foot.
With the foot off I could follow the pattern but sometimes the stitch was not correct because the fabric was jumping up following the needle. And I think the the lines were not so precise as with the foot.


Drugie podejście na tamborku to naszywanie aplikacji.
Zaczęłam ze stopką do cerowania/haftowania. Przyłożyłam wycięty z innego materiału kwiat.
Uwaga podobna jak powyżej:
Wygodniej szło ze stopką, choć trochę przeszkadzała w obserwacji obrazka.
Potem zdjęłam stopkę i na gołej igle wykonałam pozostałe ściegi (zaznaczone numerem 2): druga część kwiatka, potem obrys samochodziku i swobodny ruch na kwadratowym ścinku.


Second try was to make an applique.
A flower cut off from a piece of fabric. Stiches on the left (nr 1) done with the foot.
The same notice as at the first try:
It was more comfortable with the foot but you couldn't see the stitching area.
Then I took the foot off and I finished the flower application with the bear needle (nr 2). Then I made  a stitch around a little car. Last part was a free motion on a piece of fabric.



I trzecia próba: swobodny rysunek na jednolitym tle bez stopki.
Tutaj minusem był tamborek. Ogranicza swobodne ruchy przy brzegach. Trzeba też uważać, kiedy igielnica zbliża się do tamborka - można w niego uderzyć.

Third try was just a free motion stitching - done without the foot.
Here the emboidery hoop was a little bit disturbing. You have to pay attention while sewing next to the edge - pay attention that the needle bar does not hit the hoop.



Podsumowanie: tamborek jest dobry przy wykonywaniu małych prac. Warto zainwestować i kupić przezroczystą otwartą stopkę do haftu. Taką jak pierwsza z lewej na poniższym zdjęciu.

Ciąg dalszy nastąpi.

Recap: the embroiery hoop is good for small projects. It would be good to buy as well a transparent foot for darning. With an open space like the one on the left on the photo below.

To be continued.



I jeszcze na koniec filmik o swobodnym szyciu - free motion - tak dla ćwiczenia :-)

And a small exercise of free motion sewing :-)